Festiwal Fantastyki 14.06.2024 Poznań
pl
GościeGuests Kup bilet

RPGralnia na Pyrkonie? Takie rzeczy tylko w Strefie Fabularnej!

To magia!? Nie, to działa Strefa Fabularna. Parter pawilonu numer 7 zamienia się w ogromną strefę dla graczy RPG. RPGralnia po raz pierwszy na Pyrkonie!

RPGowy zawrót głowy

pyrkon strefa fabularna rpg kości do gry Czy kiedykolwiek na Pyrkonie brakowało ci miejsca do grania w RPG? Musiałeś szukać skrawka podłogi w zakamarkach różnych budynków? Pisałeś Kartę Postaci na kolanie, bo nie było wolnego stolika? Gimnastykowałeś się niczym cyrkowiec, by poprowadzić sesję w ulubionym świecie? Te problemy właśnie odeszły do przeszłości.

Parter pawilonu numer 7 zamienia się w ogromną, liczącą sobie dokładnie 3792 m2, strefę do grania w RPG! Znajdziecie tam przygotowane niemal 150 stolików, żeby na żadną sesję nie zabrakło miejsca. Co więcej, nie tylko zagwarantujemy, że na części z nich cały czas będzie ktoś, kto poprowadzi dla was przygodę, ale zapewnimy wam również liczne inicjatywy, promujące RPG. Hej, i to przez całą dobę!

Podejmujemy rzuconą rękawicę

Tegoroczna Zjava ustanowiła nowy rekord w liczbie rozegranych sesji. Z całego serca im gratulujemy, ponieważ sto trzydzieści sześć rozgrywek to nie w kij dmuchał. Jednak koleżanki i koledzy ze Stowarzyszenia Avangarda rzucili nam przyjacielską rękawicę, którą bez chwili wahania podjęliśmy. Mało tego! Sami sobie podnieśliśmy poprzeczkę!

Zobowiązaliśmy się zatem nie tylko podwoić ich sukces (czyli rozegrać przynajmniej 272 sesje w trakcie trwania całego Pyrkonu), ale też udowodnimy, że nie rzucamy słów na wiatr i nie uznamy pobicia rekordu, jeśli jednocześnie nie będzie miało miejsca 100 rozgrywek. Czy nam się to uda? Przekonamy się już w ostatni weekend kwietnia. Wierzymy jednak, że pomożecie. Ku chwale RPG!

Awatar autora

O autorze

Martyna Halbiniak

Twierdzi, że nie śpi, bo sen jest świetnym substytutem kawy dla ludzi, którzy mają nadmiar wolnego czasu. Jest też zdania, że czekolada nie pyta - ona po prostu rozumie. Wieczna studentka z wrodzoną niechęcią do dorosłości, bo lubi się ze swoim wewnętrznym nerdem... tfu, dzieckiem. Z zapałem godnym lepszej sprawy przetwarza kawę na literki. Lubi rodzynki w serniczku i cynamon w jabłeczniku.