Michał Gołkowski gościem Bloku Literackiego!
Blok Literacki wciąż zaskakuje! Tym razem pragniemy ogłosić, że do gości Pyrkonu dołączy Michał Gołkowski! Podobno nie gryzie, więc zawsze możecie do niego podejść i zagadać.
Człowiek – orkiestra!
Z wykształcenia lingwista, z zamiłowania historyk wojskowości i antropolog kultury, z zawodu tłumacz języka angielskiego i rosyjskiego, bez skrępowania poruszający się po ministerialnych, sejmowych oraz telewizyjnych korytarzach i strefach VIP. Jako pisarz zadebiutował w 2013 roku książką „Ołowiany Świt” i od tego czasu wydał rekordową ilość 11 książek osadzonych w 3 różnych uniwersach!
Jak to się zaczęło?
Wszystko zaczęło się od lektury książki „Ślepa Plama” Wiktora Noczkina, którą Michał przetłumaczył zresztą później na język polski. Pomysł na własną historię kiełkował, a gdy dojrzał, Michał napisał swoją pierwszą powieść w zaledwie półtora miesiąca! A potem przekonał Fabrykę Słów, by tę książkę wydała i tym samym stał się dumnym ojcem polskiego S.T.A.L.K.E.R.a. W tamtym momencie nastąpiło zwolnienie blokady maszyny losującej i od tego czasu Michał składa w wydawnictwie dwie-trzy książki rocznie. I nie są to same historie z Fabrycznej Zony! Jego książki krążą pomiędzy tematyką stalkerską, alternatywną historią czy fantasy. Jednak bez względu na gatunek styl „Gołkosia” pozostaje niezmiennie smakowity. Jego książki są przepełnione czarnym humorem i absurdem, a pojęcia „świętości” Michał zdaje się nie uznawać.
Nie gryzie!
Szczególnie widać to w serii Komornik, nawiązującej do biblijnej Apokalipsy. Natychmiast po wydaniu uznana ona została za obrazoburczą i wzbudziła wiele głosów protestu. jednocześnie zyskując jednak rzesze zachwyconych czytelników. Zresztą, kontakt z fanami jest kolejną rzeczą, która wyróżnia Michała na rynku wydawniczym. Mało jest autorów równie jak on aktywnych i otwartych. Można go spotkać na większości konwentów fanowskich, na licznych spotkaniach autorskich i nigdy nie jest zbyt zajęty na chwilę rozmowy czy podpisanie książki. Bez względu na to, czy prezentuje się akurat w garniturze, czy w stalkerskim szpeju, zawsze możecie śmiało podejść i zagaić. Nie wiemy nic o tym, żeby kiedykolwiek kogoś ugryzł.