Świat w krzywym zwierciadle w anime Hoozuki no Reitetsu
Anime Hoozuki no Reitetsu jest tytułem wyróżniającym się na tle japońskiej animacji. W tym artykule skupimy się tylko na jego pierwszej serii, która opowiada o pracy demona Oni, Hozukiego, w japońskim oddziale piekła. Hoozuki jest asystentem Enmy, władcy piekła. Fabuła koncentruje się także na kontaktach Hoozukiego z innymi demonami zatrudnionymi w piekle. Niezwykłym atutem (a może i przekleństwem) tego tytułu jest to, że zawiera on całe morze nawiązań do innych dzieł. Co więcej, animacja ta żongluje różnymi popularnymi motywami, ukazując je w krzywym zwierciadle, w sposób prześmiewczy. Każdy odcinek jest podzielony na dwa mniejsze. Pojawiają się w nich postaci znane z mitologii japońskiej, chińskiej oraz europejskiej, Biblii, innych anime czy motywy znane z Boskiej Komedii Dantego, a także kultury amerykańskiej. Prawda, że całkiem tego sporo? Jeśli jeszcze się nie wystraszyliście, zapraszam Was do świata w krzywym zwierciadle!
Jak wygląda Piekło i w jaki sposób funkcjonuje?
Akcja Hoozuki no Reitetsu rozgrywa się w japońskiej części piekła, w którym przebywają bohaterowie znani z dzieł kultury. Co ciekawe, skonstruowano je w podobny sposób jak piekło znane z Boskiej komedii Dantego. Podzielone zostało na osiem sektorów zimnych i ciepłych, które z kolei dzielą się na sektory mniejsze. Do każdego podsektora przydzielani są grzesznicy wedle swoich złych postępków, których się dopuścili za życia. Tam czekają na nich mniej lub bardziej okrutne kary nawiązujące do popełnionych grzechów.
W piekle poznajemy wielu bohaterów, których historie mają zwracać uwagę na różne problemy społeczne. Wszystko to ukazane jest w krzywym zwierciadle. Niewątpliwym atutem tej serii jest to, że historie znane z legend i mitologii zostały zdeformowane, i to dość hardcorowo, co tylko uwypukla ich współczesne odniesienie do rzeczywistości. Ale za łatwo być nie może. Stety niestety, motywy, z jakich czerpie Hoozuki, często nie są znane odbiorcy niezaznajomionemu z kulturą, nie tylko japońską.
Czy z Władcy Piekła można się śmiać?
W japońskiej części piekła panuje nietypowa hierarchia społeczna. Władca piekła, król Enma, został przedstawiony w sposób prześmiewczy. Wydawać by się mogło, że demon o tak wysokiej pozycji w piekle, które funkcjonuje na podobieństwo korporacji, będzie poważanym, inteligentnym osobnikiem, cieszącym się szacunkiem wśród swoich podwładnych. Jednak w Hoozuki no Reitetsu Enma został przedstawiony jako budzący strach swoim wyglądem wielkolud, który jednak jest słabym demonem, traktowanym przez Hoozukiego z wyższością, brakiem respektu. Hoozuki nie hamuje się przed Enmą, zwraca się do niego w sposób bardzo nieoficjalny, czasem nawet chamski, często z niego szydzi. Muszę przyznać, że nawet mu tego trochę zazdroszczę 😛
W normalnych warunkach takie zachowanie byłoby nie do przyjęcia w japońskim społeczeństwie, w którym panują bardzo sztywne zasady dobrego wychowania. Im osoba jest starsza lub bardziej poważana, tym wyższą ma pozycję społeczną i większy szacunek należy jej okazywać. Ale Hoozuki za nic ma te zasady. Relacja przedstawiona między pracodawcą i podwładnym mocno uderza w japońską hierarchiczność.
Japończycy i ich pracoholizm
Kolejnym ważnym problemem poruszonym w tej animacji jest pracoholizm. Kwestię tę można rozpatrzyć dzięki wykorzystaniu postaci Momotaro, Brzoskwiniowego Chłopca, znanego z japońskich bajek. Legenda głosi, że pewna bezdzietna para poszła do lasu, kobieta zobaczyła płynącą rzeką brzoskwinię, którą wyłowiła. Następnie w domu chciała pokroić owoc, ten jednak pękł, a z niego wyłonił się chłopiec. Staruszkowie nazwali go Momotarou (Brzowskwinek), dziecko szybko rosło i zaczęło się odznaczać niesamowitą siłą. Pewnego razu mieszkańców wioski zaczęły nękać demony, które mieszkały na wyspie. Momotarou postanowił je pokonać, po drodze zyskał interesujących kompanów: psa, małpę i bażanta. Po pokonaniu przeciwników diabły się poddały, oddały, co ukradły, i obiecały, że już nie będą więcej czynić zła. Podarowały również Momotaru magiczny młotek, który mógł spełniać życzenia, i pelerynę-niewidkę.
I teraz zastanówmy się, co nasz Momotaro może robić w piekle… Cóż, w tym anime postać Brzoskwnika przedstawiono w zdeformowany, groteskowy sposób, a jego historia została zmieniona – trafił do piekła, ponieważ tak naprawdę nie był bohaterem, który pokonał niebezpieczne demony, tylko oszustem, wykorzystującym tę zmyśloną historię, aby zyskać sławę i szacunek.
Momotaro dopiero w piekle odnalazł prawdziwego siebie – pracując w sadzie, zbierając brzoskwinie. Momotaro musiał nauczyć się nowych rzeczy, przekwalifikować się, iść z duchem czasu. Jednak, paradoksalnie, dopiero w piekle udało mu się znaleźć pracę, z której mógł czerpać radość i zadowolenie, oraz rozwinąć skrzydła. Oprócz pomagania w sadze, bohater zajmował się również asystowaniem Hakutaku, Świętej Bestii znanej z chińskiej mitologii, w przyrządzaniu lekarstw. Momotaro wreszcie był w stanie przestać podążać za tym, czego od niego oczekiwano, a zająć się czymś, co było zgodne z jego naturą.
Historia Brzoskwiniowego Chłopca uderza w problem pracoholizmu, który jest charakterystyczny dla japońskiej kultury. Ludzie pracują ciężko i długo, często zaniedbując przez to rodziny i kontakty społeczne, a nawet własne zdrowie. Historia Momotaro pokazuje, że można żyć inaczej i również osiągnąć szczęście, mimo zajęcia się bardziej przyziemną i mniej poważaną pracą.
Czy legendarny wojownik może być zniewieściały?
Kolejnym istotnym bohaterem Hoozuki, którego historia odsyła do ważnej i aktualnej problematyki, jest jeden z dowódców policji karasuTengu – wojownik Minamoto Yoshitsune. W anime został on przedstawiony jako piękny młodzieniec o delikatnej, wręcz kobiecej urodzie, który w dzieciństwie chciał zostać zawodnikiem sumo. Jego opiekunki przeraziły się zamiarami pięknego chłopca i zmieniły mu obowiązki na typowo kobiece – kazały mu uczyć się tańca, aby zachować jego urodę.
Yoshitsune uzyskał wysoką pozycję w policji karasuTengu dzięki intelektowi i doskonałym zdolnościom strategicznym. Bohaterowi przeszkadzała jednak jego kobieca uroda i brak siły fizycznej. Często dął w róg alpejski, aby wzmocnić mięśnie. Pragnął zmężnieć i przestać być podziwiany za swój androgeniczny wygląd.
Historia Yoshitsune została mocno przekształcona na potrzeby anime, aby zwrócić uwagę na problem genderowy. W legendzie wojownik przejawiał niezwykły talent szermierczy już od najmłodszych lat. To jeden z najpopularniejszych bohaterów w japońskiej kulturze, ceniony za swoje niezwykłe męstwo i zdolności przejawiane w sztukach walki.
W anime wojownik został przedstawiony w sposób odwrócony. Jego sprawność fizyczna i wytrzymałość, przymioty stereotypowo określające cechy mężczyzn, zostały zastąpione kruchością i delikatnością. Bohater starał się coś w sobie zmienić, aby stać się prawdziwym mężczyzną. Jednak nie był w stanie się przeobrazić, a pozycję w policji kruczych Tengu zyskał dzięki intelektowi, a nie zdolnościom fechtunku. Ponadto stał się niezwykle popularny w piekle, zwłaszcza wśród żeńskiej części mieszkańców miejsca pośmiertnej kaźni grzeszników. Jego wygląd sprawił, że często stawał się twarzą billboardów reklamowych. Był w piekle kimś na kształt celebryty, ku swej zgrozie.
Wątek Yoshitsune może być postrzegany jako parodia androginiczności kulturowej, występującej w pewnych grupach społecznych, lub też, przeciwnie, jako aprobata dla takiego zachowania. Skonfrontowanie Minamoto znanego z legend i tego zaprezentowanego w anime uwypukla tę problematykę. Niezwykle „męski” wojownik stracił swoje męskie atrybuty. To zdeterminowało jego myślenie o sobie. Jednak jego „męskość”, czy też jej brak, nie uwarunkowały jego życia na tyle, by nie udało mu się zdobyć cenionej pozycji w społeczeństwie. Osiągnął ważną pozycję dzięki innej, znacznie cenniejszej cesze, czyli dzięki własnej inteligencji.
Ciekawych, często przerysowanych czy mocno przekształconych motywów kulturowych jest w Hoozuki znacznie więcej. A Wy, macie swoje ulubione wątki z tego anime?
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z naszymi wpisami na blogu!