Pyrkonowy Targ Letni, czyli… kilka słów o tym, że przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę!
Nie da się ukryć, że pandemia przeorganizowała nasze życie na wielu płaszczyznach. Na jakiś czas całkowicie zniknęły konwenty, koncerty i wiele innych wydarzeń, które zwykle sprawiały, że rzesze ludzi dokonywało chwilowej migracji ze swojego miejsca zamieszkania, by wziąć w nich udział. Zniknął więc i Pyrkon, co wielu z nas smuciło. Na szczęście udało nam się zorganizować Pyrkonowy Targ Letni, które pozwoliły nam się spotkać pierwszy raz od bardzo dawna. Mamy nadzieję, że bawiliście się równie dobrze, co my!
Od Pyrkonowego Targu Letniego minęło już trochę czasu, odbył się bowiem 14 i 15 sierpnia na terenie doskonale wam znanych Międzynarodowych Targów Poznańskich. Wydarzenie, o wiele bardziej kameralne niż Pyrkon, miało zapewnić uczestnikom wiele różnorodnych atrakcji i sprawić, że poczują namiastkę Festiwalu. Z perspektywy kogoś, kto może powiedzieć o sobie, że „i ja tam byłam, miód i wino piłam”, mogę śmiało i nieskromnie stwierdzić, że… misja została wykonana!
Tańce, hulanki, swawola!
Nie da się ukryć, że Pyrkonowe Targi Letnie były jedynie namiastką tego, do czego wszyscy Pyrkonowicze przywykli: impreza odbywała się ledwie na ułamku terenu zwykle zajmowanego przez Festiwal Fantastyki Pyrkon. Siłą rzeczy było również znacznie mniej atrakcji, nie odbył się bowiem program salowy – między innymi zabrakło prelekcji, wykładów i spotkań autorskich. Nie znaczy to jednak, że nie przygotowaliśmy dla naszych uczestników żadnych rozrywek! Wśród nich znajdował się Games Room, oferujący możliwość zagrania w niemal dwieście planszówek oraz karcianek, a także Strefa Retro, gdzie czekały stare gry oraz konsole, pozwalające przenieść się w czasie i nie tylko poznać tytuły niedostępne na co dzień, ale również przypomnieć sobie, jak to było „za starych, dobrych czasów”.
Nie zabrakło również konkursu cosplay, w którym wszyscy chętni mogli zaprezentować swoje przebrania, na zwycięzców czekały zaś atrakcyjne nagrody przygotowane wraz z naszymi sponsorami. I tym razem Pyrkonowicze nie zawiedli, prezentując całą gamę przeróżnych i genialnie wykonanych strojów, wcielając się w bohaterów gier, filmów, seriali, mang oraz anime. Wszystko to sprawiało, że Pyrkonowy Targ Letni był równie barwny i niesamowity, co Festiwal Fantastyki Pyrkon. Wśród atrakcji znajdowało się także stoisko Teatru Wielkiego w Poznaniu (to dzięki nim mogliście uczestniczyć w warsztatach z emisji głosu oraz podziwiać pokaz charakteryzacji teatralnej) oraz zespołu Percival, który dał krótki koncert, ciesząc nasze uszy ścieżką dźwiękową do gry Wiedźmin. Nie zabrakło także spontanicznego oraz niezwykle widowiskowego elementu choreografii, gdy na scenie pojawili się cosplayerzy przebrani za Yennefer oraz wiedźmina.
Dla każdego coś miłego
Jeśli z utęsknieniem czekaliście na możliwość wydania długo odkładanej gotówki, to na terenie Pyrkonowych Targów Letnich mieliście do tego świetną okazję, nie obyło się bowiem bez licznych wystawców, mających w swojej ofercie wszystko to, co tygryski kochają najbardziej (i zapewne jeszcze więcej!). Nie zabrakło więc książek, planszówek, przypinek i magnesów, było też morze pluszaków, pod którymi bez trudu zakopałaby się niejedna osoba (a byli tacy, co próbowali, słowo honoru!), znalazły się także kubki, koszulki, wielościenne kości, a także biżuteria i rękodzieło.
Spragnieni i głodni mogli usiąść i posilić się w targowej Strefie Gastronomicznej, gdzie na każdego czekały food trucki z jedzeniem, a pełnoletni uczestnicy mieli okazję spróbować piwa od Browaru Gzub, który tym razem uraczył nas Nie-złym mango (ALE) oraz Kultowym pilsem, odzianymi w etykietki z Pyrkonowego Targu Letniego. Dla zmęczonych i wypranych z many uczestników przygotowana została Strefa Relaksu z leżakami, pufami i cieniem rzucanym przez naszego dmuchanego orka – Porka, który tylko czekał, aż wystarczająco odważni poszukiwacze przygód zrobią sobie z nim zdjęcie.
Wpadliście za dzieciaka do kociołka Panoramiksa i musieliście gdzieś spożytkować nadmiar energii? Specjalnie na was czekał tor przeszkód wszelakich, na którym mogliście sprawdzić swoją zręczność, szybkość i siłę, by wiedzieć jakie statystki rozwijać na przyszłość. Z kolei we wczesnośredniowiecznej wiosce Bractwa Wojowników KRUKI czekał nie tylko pokaz broni, ale i warsztaty z fechtunku. Jeśli zaś chcieliście rozwijać inne umiejętności, to Wioska Dalekowschodnia oferowała nie tylko kącik dla fanów League od Legends, ale także warsztaty z kaligrafii, z kolei pomiędzy wystawcami znajdowało się stoisko, które oferowało możliwość pomalowania figurek! Jeśli więc wcześniej nie mieliście okazji sprawdzenia swoich zdolności artystycznych, to i ku temu była sposobność.
Nie obyłoby się bez Pyrkonowiczów!
Wiecie jednak, co było najważniejsze podczas Pyrkonowych Targów Letnich? Wasza obecność! Wy sprawiliście, że Międzynarodowe Targi Poznańskie przez dwa dni imprezy tętniły życiem, oszałamiały barwami i rozbrzmiewały śmiechem. To dzięki wam mogliśmy przypomnieć sobie, jak tańczy się belgijkę, odświeżyć w pamięci kroki do Makareny czy przemaszerować przez plac Marka wraz z Kultem Ananasa. Usłyszenie ponownie, że „zaraz będzie ciemno” grzało serduszko i rozciągało usta w uśmiechu!
Zaangażowanie i entuzjazm uczestników Pyrkonowych Targów Letnich sprawiał, że bez trudu można było poczuć atmosferę Pyrkonu, za którą przecież nie jeden z nas tęskni, z niecierpliwością czekając na kolejną edycję Festiwalu.