Marek Grzywacz i Kazimierz Kyrcz Jr – podwójne uderzenie w Bloku Literackim!
Pyrkon to zawsze miejsce spotkań z tymi, których nie widziało się przez cały rok. Nie dotyczy to jednak wyłącznie uczestników. Po raz kolejny w roli Gości odwiedzą nas Kazimierz Kyrcz Jr i Marek Grzywacz! Tradycyjnie już będziecie mogli ich spotkać w Bloku Literackim.
Marek Grzywacz i jego dorobek
Pierwszy z naszych Gości pracuje obecnie na stanowisku account managera w agencji PR zajmującej się grami i nowymi technologiami. Jako pisarz debiutował opowiadaniem „Wabik” w magazynie „Fantastyka: Wydanie Specjalne” 4/2010. Mimo że jego pierwsze teksty dało się skategoryzować jako fantasy oraz science fiction, szybko wyspecjalizował się w literaturze grozy. Później sięgnął jednak ku bardziej psychologicznej i surrealistycznej odmianie gatunku. Jego opowiadania można było przeczytać w wielu zbiorach. Najważniejsze z nich to „Bizarro Bazar”, „Bizarro dla zaawansowanych”, „City 3”, „City 4” oraz „Mapa cieni”. Jako samodzielna publikacja została wydana jego nowela „Bogini z nożem w dłoni”.
Z sukcesami brał udział w konkursach literackich, zdobywające wyróżnienie w pierwszej edycji ogólnopolskiego konkursu Otwartym Tekstem wraz z publikacją opowiadania w magazynie literackim „Chimera”. Poza literaturą pasjonuje się słowem w każdej innej postaci, czego dowodzi jego owocna współpraca publicystyczna z „Nową Fantastyką, a także praca w charakterze redaktora powieści takich pisarzy, jak Kazimierz Kyrcz Jr. i Dawid Kain, Marek Zychla czy Artur Urbanowicz. Na początku 2019 roku ma się ukazać jego debiutancka powieść, „Mała czerń”.
A kim jest Kazimierz Kyrcz Jr?
Drugi Gość to natomiast redaktor, publicysta, zagorzały konwentowicz oraz pisarz kryminałów, horrorów i literatury fantastycznej. Jego dzieła tłumaczono już na angielski, rosyjski, czeski i słowacki. Opublikował między innymi zbiory opowiadań „Femme fatale” i „Okruchy mroku” oraz powieści „Podwójna pętla” i „Dziewczyny, które miał na myśli”. Kontynuacja tej ostatniej, czyli „Chłopcy, których kochano za mocno” ukaże się jeszcze w tym roku.